W dniu dzisiejszym postanowiłem opublikować listę 5 najbardziej niedocenianych kryptowalut. Listę sporządzam w oparciu o moją subiektywną opinię i nie musicie się z nią zgadzać. Pisząc to zestawienie biorę pod uwagę przede wszystkim team i technologię, jaka stoi za danym projektem, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że takich projektów są dziesiątki i ciężko byłoby mi wybrać 5 najlepszych.
Patrzę głównie na kryptowaluty, których notowania, pomimo silnej społeczności i względnej popularności, nie idą w górę. Na te projekty warto zwrócić szczególną uwagę, bo istnieje spora szansa, że w najbliższym czasie odnotują one zasłużone wzrosty.
5 najbardziej niedocenianych kryptowalut (2019)

1. Electroneum
Electroneum to obecnie najszybciej rozwijający się projekt na rynku. Kryptowaluta jest bardzo młoda (ma trochę ponad rok), jednakże jej społeczność rozwija się szybciej niż Instagram czy Twitter. Nie jest to bez znaczenia, ponieważ filozofia Electroneum skupia się wokół masowej adopcji. Do tego dochodzi świetny CEO i gotowy produkt. Mamy natychmiastowe płatności, mobilny miner (niedługo również i cloud mining), a do tego umowy partnerskie czy KYC. Bez wątpienia najbardziej niedoceniany projekt w tym zestawieniu – cena za sztukę wynosi poniżej 200 satoshi!
2. Nexus
Nexus, czyli kolejny zdecentralizowany projekt, dla którego 2019 rok powinien być przełomowy. W NXS zainwestowałem jeszcze przed bessą, bo wiedziałem, że to coś wielkiego. Oczekiwanie na obiecaną satelitę okazało się chyba zbyt długie i Nexus stał się takim „uśpionym diamentem”. Z ową satelitą wszystko idzie jak trzeba – istnieje zatem szansa, że wraz z satelitą i NXS wystrzeli w kosmos. Przyznaję, tego jeszcze nie było.
3. StakeNet
Coś dla milośników prywatnych kryptowalut i wg mnie jeden z najlepszych tego typu projektów na rynku. Solidne zabezpieczenie, szybkość i zero fees czynią z XSN przyszłego konkurenta Monero. Do tego współpraca m.in. z Litecoinem, lighting network i staking, który bardzo lubię. Ostatnio testuję tzw. cloud staking – działa całkiem nieźle. Uzyskałem niezły przychód pasywny – bez konieczności zaglądania do portfela czy instalowania czegokolwiek. StakeNet to jeden z moich faworytów, jeżeli weźmiemy pod uwagę technologię, jaka za nim stoi.
4. Ethereum Classic
Ethereum Classic to takie szybsze, bardziej zaawansowane i usprawnione Ethereum. Przewaga technologiczna nad starszym bratem jest w tym przypadku tak duża, że dziwi mnie aktualne 5$ za sztukę, jednakże za projektem stoi solidny team, marketing i ogromna społeczność. Wg mnie to tylko kwestia czasu aż Ethereum Classic zdetronizuje ETH – wiele tutaj zależy od Vitalika, ale jedno jest pewne: Ethereum Classic odnotuje w najbliższym czasie solidne wzrosty.
5. Lisk
Platforma pozwalająca tworzyć aplikacje przy użyciu JavaScript. Jej notowania wciąż są bardzo niskie, bo to bardzo solidny projekt. Mnóstwo giełd, partnerów i aplikacji opartych o technologię Liska, solidna społeczność i wiele ciekawych usprawnień, które pojawią się w niedalekiej przyszłości. To czyni z Liska solidny i godny uwagi projekt, który śledzę od dłuższego czasu.
Podsumowanie
Zwróćcie uwagę na powyższe projekty. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mógłbym tu dorzucić Ark, OmiseGo, SkyCoin i wiele innych, ale niestety – wszystkiego opisać w jednym poście się nie da, a im bardziej zawężone informacje, tym lepiej się czyta. Mam nadzieję, że „traficie” i postawicie na możliwie najbardziej obiecujący projekt.